środa, 10 czerwca 2015

KONG Jumbler Ball - jedyna zabawka która zniosła Giffowe zęby ! KONG : Giff 1:0


Jeśli ktoś obserwuje nasz fanpage na fb to wie   
że dzisiaj miały dotrzeć do nas właśnie dwie zabawki :  
Kong Jumbler Ball oraz Piłka Crackle Ball . 

 Na pierwszy ogień poszła zabawka od Konga , ale zobaczmy najpierw jak wygląda i co mówi o niej producent : 


Szczególnie wytrzymała i poręczna piłka KONG Jumbler Ball wykonana z termoplastycznej gumy (TPR), która w czasie zabawy pielęgnuje zęby i dziąsła. Idealnie nadaje się do rzucania i aportowania.
Lekko przeźroczysta zabawka w kolorze czerwonym, pomarańczowym, fioletowym lub niebieskim umożliwia zajrzenie do jej wnętrza, gdzie ukryte są piłka tenisowa i piszczałka. Piłka tenisowa z logo marki Kong jest dodatkową atrakcją, ponieważ porusza się w środku, a głośna piszczałka zachęca do zabawy. Ta wodoodporna, wytrzymała i trwała piłka marki KONG zapewni psu kreatywną zabawę i różnorodność.  

A co mówi o niej Giff ?

" Dzisiaj przyszła dla mnie paczuszka którą zamówiła mi Pańcia . 
Wiedziałem że w pakunku oprócz jedzonka będzie dla mnie jakaś zabawka - zawsze coś tam dla mnie jest. No i jest !
 Pańcia otworzyła paczkę i od razu wepchnąłem tam nos - dwie piłeczki ! 
Rozumiecie?! Aż dwie . 
Z czego jedna całkiem duża - nie mogłem jej złapać w pyszczek . No i jakieś dziwne litery na niej są , Pańcia mówi że te litery to K ...O...N...G a właśnie KONG!
Nie mogłem się doczekać aż ją dostanę - strasznie spodobał mi się jej kolor , no i PISZCZAŁKA - bosko wręcz . 
Pańcia to jednak wie co pieski lubią najbardziej ;) . 
Myślałem że z tą piłką pójdzie mi tak łatwo jak z każdą poprzednią - dla moich zębów praktycznie nie ma ograniczeń i potrafię przegryźć wszystko co zechcę . 
Często jak już moje ząbki dostaną się do środka to zabawka już nie jest taka WOW bo przestaje wydawać te śmieszne popiskiwania i wtedy mi się nudzi . 
Duuużo zabawek już mnie znudziło bo przestały piszczeć :( 
A ja kocham te dźwięki ! Dodatkowo strasznie lubię gryźć zabawki i memlać je w mordce więc mało która znosi te zabawy , eh... a przecież taki delikatny ze mnie pies !
No ale do rzeczy - wyobraźcie sobie że memlałem Jumblera ponad 3 godziny - rzucałem , gryzłem a piszczałka piszczała cały czas tak samo . 
Strasznie się nad nim namęczyłem , aż mi ślina z pyszczka ciekła jednak nie chciałem odpuścić mimo to   moja nowa zabawka piszczy nadal i jest nienaruszona przez moje zęby . 
Trochę mi smutno że nie zdołałem jej przegryźć a z drugiej strony już się cieszę że będę się nią bawił jutro . 
Pańcia już mi ją dzisiaj zabrała bo tak z nią walczyłem że aż się cały zasapałem ! 
Ona jest czasem niedobra bo zabiera zabawki ale wiem że jeszcze będę  KONGa memlał i jeszcze zdążę dać mu do wiwatu!Hau!"


A co mówi Pańcia ? 

Pańcia jest głęboko zaskoczona - bo to pierwsza zabawka której nie udało się Giffowi obrócić w proch . 
To najlepiej wydane 45 zł w naszym psio-ludzkim życiu , mam nadzieję że Jumbler Ball posłuży nam chociaż parę miesięcy - guma jest dość twarda i bardzo wytrzymała szczególnie że zniosła taką kosmiczną zabawę jaką zafundowało jej psisko . 
Zabawkę można zdobyć chociażby tutaj :  KONG Jumbler
Z resztą co ja będę gadać - zobaczcie filmik !


17 komentarzy:

  1. Giffcio nie poddawal sie :P bardzo zawzienty jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To pierwsza zabawka której nie udało mu się zniszczyć - choć zawzięcie próbował :D
    Jutro drugie podejście , zobaczymy czy wytrzyma :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta zabawka! Widzę, że w sklepie dostępna jest w jednym rozmiarze. Jest w miarę lekka? Nadaje się też dla mniejszych psów niż Giff? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zooplus faktycznie jest w jednym rozmiarze :) Ale znalazłam coś podobnego w rozmiarze odpowiadającym też średnim pieskom : http://toys4dogs.pl/kong-jumbler-football-m-l-duza-piszczaca-pilka,id761.html . To jest to samo widzę tylko trochę w innym kształcie . Myślę że ta którą mamy dla średniej wielkości psiaka się nada , dla całkiem malucha raczej nie bo psisko musi mieć "parę" w zębach żeby sobie zabawkę memlać :) Guma jest dość twarda lecz mimo to elastyczna - jestem miło zaskoczona że Giffowi nie udało się zabawki zrównać z ziemią :P

      Usuń
    2. Lepszy jednak kształt piłki :) Na razie mamy w planach inne zakupy, ale może się skuszę w przyszłości :)

      Usuń
  4. extra, gdzie można ja kupic, pierwszy raz cos takiego widzę! Pieska trzeba chyba wyszczotkować bo bardzo obłazi, chyba że to jakośc filmiku tak zniekształca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piesek jest na etapie zrzucania podszerstka - mimo że jest wyczesywany to zaraz wyłażą nowe kłaki ;) Niestety ten okres trzeba przetrwać po prostu . Z resztą Giff bardzo niechętnie daje się szczotkować więc to za każdym razem jest misja ;)
      Zabawkę można kupić tutaj : http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/kong_dla_psa/pilka/464753
      To zabawka raczej dla średnich i dużych piesków .
      Dla małych bym polecała : http://www.zooplus.pl/shop/psy/zabawki_szkolenie_psa/pilki/pilki_dla_psa/339559 .
      Pozdrawiam !

      Usuń
    2. Dzięki za informacje i udanego szczotkowania:)

      Usuń
  5. Fajna, myślisz że pies który nie lubi zabawek (nie rozumie po co są) zacznie się taką bawić? Nigdy nie miał zabawki z piszczałką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślę że to kwestia tego na co pies się nakręca . Są pieski które same są bardzo zabawką zainteresowane i są takie którym trzeba pokazać do czego ta zabawka służy , zainteresować je . Wydaje mi się że większość psiaków lubi zabawki z piszczałkami więc może i Twój polubi . A jeśli nie rozumie po co są - można spróbować taką kulę smakulę do której wkłada się smakołyki a pies kombinuje jak je wydobyć , w ten sposób będzie miał zajęcie i nauczy się jak się bawić . Giff jak do nas przyszedł to uciekał od zabawek bo nie wiedział co to jest a teraz je uwielbia :)

      Usuń
  6. Witamy się u Owczarka ;)
    Wasza zabawka jeszcze żyje? często jej używacie?
    Bo ja na mojego psuja nie mam siły już... dlatego boję się wydać tyle pieniędzy jak miałby w tydzień załatwić zabawkę... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy się serdecznie ! Bywałam u Was bardzo często ale zaginął mi Wasz adres - super że sami na nas wpadliście :)
      Kong Jumbler przeżył tydzień - padła piszczałka , jednak sama guma trzyma się świetnie więc jeśli psiska muszą mieć zabawkę z piszczałką to można odpuścić a jeśli ma być do memlania to polecam !

      Usuń
    2. Buuu to odpuszczam... zabawek bez piszczałki mamy ogrom, jednak chciałam też taką co piszczy. To piszczałka w naszym żelku trzyma już 3 tygodnie, ale znowu guma nam się w nim rozkleja... :(

      Usuń
    3. A co macie za żelek ? Widziałam kości Kong Squeez które nawet po przedziurawieniu piszczą (podobno) - podrzucam linka : http://toys4dogs.pl/kong-squeezz-ball-l-zawsze-piszczaca-pilka,id323.html :)

      Usuń
    4. Zelek z konga, o taką różową świnkę... ale już klejona kropelką była....
      http://www.tofivet.pl/pl/o/gryzak-dla-psa-kong-squeez-jels-zelki-duze

      Mam Kong Squeezz pseudo kij i właśnie w nim piszczałka długo żyje... także teraz coś w ten deseń będę celować... ale z racji, że te zabawki są tak drogie to rozkładam w czasie... inaczej nie wyrobię finansowo :P

      Usuń
    5. Ha no i ja właśnie chciałabym takiego Kong Squeeze teraz kupić ale nie polecam kości Kong w żółtym obiciu (jest na blogu recenzja a za Chiny nie pamiętam teraz jak się zwała^^) i ją Giff rozwalił w dwie godziny mimo że wydawała się być całkiem mocna i twarda ;)
      Uwierz mi znam ból kupowania nałogowo zabawek - sama to robię i czasem serio bywam na siebie zła :)

      Usuń